Sędzia przeoczyła podpis, asystent lobbysty został w areszcie
Mimo wpłacenia 100 tys. zł Krzysztof P. spędzi za kratkami co najmniej dwa miesiące. Powód? Sędzia zapomniała się podpisać na postanowieniu
Rodzina aresztowanego uważa, że to skandal, bo sąd ma obowiązek rozpatrzyć sprawę niezwłocznie.
– Od roku ojciec był na wolności i żadnym swoim zachowaniem nie dał podstaw, że może w jakikolwiek sposób utrudniać postępowanie przygotowawcze – twierdzi rozżalony syn aresztowanego Robert. Napisał w tej sprawie list do ministra sprawiedliwości z prośbą o wyjaśnienie sytuacji ojca.
15 stycznia 2008 r. katowicki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej wystąpił do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód o zastosowanie aresztu wobec Krzysztofa P. Posiedzenie sądu odbyło się jeszcze tego samego dnia. Sędzia postanowiła zatrzymać podejrzanego w areszcie z zaznaczeniem, że jeśli w ciągu siedmiu dni wpłaci 100 tys. zł, może wyjść na wolność.
Już 16 stycznia o godz. 8.36 rano rodzina P. wpłaciła kaucję. Prokuratura była jednak o pół godziny szybsza – złożyła w biurze podawczym zażalenie, bez uzasadnienia, żądając...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta