Nasza zima zła
Porażka Legii jest oczywiście sensacją, ale kto Legię oglądał w dwóch wcześniejszych meczach, powinien brać pod uwagę nawet jej przegraną w Sosnowcu. Trzeba specjalistów od szkolenia klasy Jerzego Engela, Antoniego Piechniczka czy Leo Beenhakkera, żeby wytłumaczyć przyczyny słabej gry legionistów. Ja swoim prostym futbolowym rozumem biorę pod uwagę dwie możliwości.
Pierwsza to zawyżenie wartości poszczególnych piłkarzy i Legii jako drużyny. Nawet kiedy w pierwszej rundzie zwyciężała w siedmiu kolejnych meczach, to bardziej świadczyło o słabości ligi niż klasie legionistów. Druga to fakt, że trener Jan Urban, choćby nie wiem jakim był talentem szkoleniowym, debiutuje w roli opiekuna drużyny seniorów i trafił od razu na wyjątkowo trudny teren. Na Łazienkowskiej zęby łamali sobie starsi i bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta