Wśród pożyczających na mieszkanie rośnie zainteresowanie frankami
Korzystne tendencje kursowe, a także relatywnie niskie oprocentowanie – średnio o 3 punkty procentowe niższe niż w przypadku kredytów złotowych – powodują, że rośnie zainteresowanie kredytami we frankach szwajcarskich. Wzrasta liczba nowych kredytów udzielanych w tej walucie. Coraz więcej osób zamienia też kredyt w PLN na w CHF
Lepszy kredyt w PLN czy CHF? To coraz częściej pojawiające się pytanie. Odpowiedzi powinien udzielić sobie każdy potencjalny kredytobiorca, biorąc pod uwagę swoją skłonność do ponoszenia ryzyka oraz wysokość osiąganych dochodów. Kredytobiorca powinien też odpowiedzieć na pytanie, czy chce ponosić wyłącznie ryzyko zmiany stopy procentowej czy dodatkowo również ryzyko kursowe. W pierwszym przypadku powinien zaciągnąć obciążony mniejszym ryzykiem kredyt złotowy, zaś w przypadku wyższej skłonności do ryzyka może rozważyć zaciągnięcie kredytu walutowego – twierdzi Maciej Kazimierski z PKO Bank Polski.
Atut kredytu w CHF
Podstawowym argumentem, który przemawia za zadłużeniem się w frankach szwajcarskich, jest oprocentowanie kredytów. Średnie oprocentowanie dla CHF to 3 – 3,5 proc., podczas gdy dla PLN jest to 6 – 6,5 proc. Jeśli założymy, że zaciągamy kredyt w wysokości 300 tysięcy złotych na 30 lat (raty równe), to miesięczna różnica między ratami spłacanym w PLN a w CHF wynosi prawie 550 zł. W złotówkach będziemy co miesiąc oddawać do banku 1896,2 zł, a we frankach (nie uwzględniając ryzyka walutowego) – 1347,14 zł. Po 30 latach spłacania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta