Sędziowskie płace: nowy projekt, stare grzechy
Płaca sędziów nie może być dłużej obliczana od sztucznej kwoty bazowej, której wysokość dowolnie kształtuje władza polityczna w zależności od nastrojów społecznych – uważa sędzia Sądu Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi
W świetle przepisów konstytucji wynagrodzenia sędziów są ważnym elementem ustrojowej pozycji trzeciej władzy i muszą być postrzegane w kontekście szeroko rozumianego dobra wymiaru sprawiedliwości. Płace sędziów kształtują zasadniczo ich status materialny i wspomagają gwarancję niezależności, minimalizując uleganie jakimkolwiek naciskom na decyzje orzecznicze oraz przeciwdziałając pokusom korupcyjnym. Nie można zatem ignorować związków między sędziowską niezawisłością a ekonomiczną pozycją sędziów. Ich status materialny, determinowany w zasadzie wyłącznie dochodami ze stosunku służbowego, znacznie zatem wykracza poza charakterystyczne dla stosunków pracowniczych relacje: praca – wynagrodzenie.
To już było
Tych ważkich argumentów ustrojowych w dalszym ciągu nie dostrzegają decydenci z Ministerstwa Sprawiedliwości, choć w uzasadnieniu projektu nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.) stwierdza się, że „od wielu lat poziom wynagrodzeń sędziowskich jest nieadekwatny do rangi zawodu i nie pozwala na prawidłowe wypełnienie norm ustrojowych” oraz że „bez odpowiedniego podniesienia wynagrodzeń sędziowskich założenia do takiego ukształtowania modelu kariery prawniczej, w którym najwyższą pozycję zajmowałby zawód sędziego (…), pozostaną czysto teoretyczne, gdyż z uwagi na obecny poziom tych wynagrodzeń zainteresowanie najlepszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta