Francuski prezydent oskarża media
Prezydent Nicolas Sarkozy zarzucił agencji prasowej AFP, gazecie „Le Parisien” oraz tygodnikowi „L’Express”, że sprzyjają lewicy. Doszło do tego na zamkniętym spotkaniu z deputowanymi rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP). – Jego przesłanie, z grubsza rzecz biorąc, brzmiało: „Prasa mi nie pomaga” – mówił uczestnik spotkania cytowany przez AFP.
W komunikacie opublikowanym po tym spotkaniu prawicowa UMP oskarża AFP o cenzurę. Agencja miała odmówić publikacji materiałów dotyczących socjalistki Segolene Royal, rywalki Sarkozy’ego w zeszłorocznych wyborach. Odnosiły się one do niekorzystnego dla niej wyroku za potraktowanie dwóch współpracownic niezgodnie z kodeksem pracy.
– Wyobraźcie sobie, co by było, gdybym to ja miał problem z prawem pracy! Lewica zażądałaby mojej dymisji – stwierdził prezydent. Kpił, że mimo ataków, których jest przedmiotem, podnosi sprzedaż gazet, gdy jego zdjęcie trafia na okładkę.
– Jego problemem nie jest prasa ani opozycja, tylko on sam i jego polityka – skwitował cytowany przez „Le Monde” sekretarz generalny socjalistów Francois Hollande.