Niefrasobliwe oblężenie Nikopolis
Na razie jednak krzyżowcy zakładali, że jeszcze długo przyjdzie im walczyć jedynie z rozproszonymi, lokalnymi siłami tureckimi, które nie stanowiły większego zagrożenia dla kilkunastotysięcznej armii.
Ta pewność siebie granicząca z głupotą sprawiła, że zaniedbano tak podstawową sprawę, jak prowadzenie działań zwiadowczych. Zygmunt, podobnie jak inni dowódcy, był przekonany, że sułtan stojący w tym czasie pod murami Konstantynopola został kompletnie zaskoczony ich ofensywą i będzie potrzebował sporo czasu, by zorganizować skuteczną obronę. Nic bardziej błędnego – Bajazyt już na wieść o koncentracji wojsk pod Budą zwinął oblężenie stolicy Bizancjum, ściągnął posiłki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta