Pozwolenie na budowę: niezwłocznie czy w ciągu 65 dni
Nic nie usprawiedliwia opieszałości organów administracji architektoniczno-budowlanej przy wydawaniu zezwoleń na budowę – twierdzi prawnik w kancelarii Hogan & Hartson Jamka sp.k., adiunkt w Katedrze Inwestycji i Nieruchomości Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie
O istotnym znaczeniu czynnika czasu w inwestycjach budowlanych nie trzeba przekonywać żadnego inwestora, tym bardziej że negatywne skutki zwłoki w działaniu organów administracji publicznej odczuwają oni „na własnej skórze”. Jakkolwiek z bezczynnością powołanych organów można spotkać się w ramach niemal każdego postępowania administracyjnego, to jednak przy wydawaniu decyzji o pozwoleniu na budowę organy administracji architektoniczno-budowlanej usiłują uzasadnić ją błędną (i oczywiście niekorzystną dla inwestora) interpretacją przepisów ustawy Prawo budowlane z 7 lipca 1994 r. (DzU z 2003 r. nr 207, poz. 2016 ze zm.; dalej: ustawa)
Bez zbędnej zwłoki
Wedle jednej z podstawowych zasad kodeks postępowania administracyjnego – zasady szybkości postępowania – organy administracji publicznej powinny działać w sprawie wnikliwie i szybko, posługując się możliwie najprostszymi środkami prowadzącymi do jej załatwienia. Sprawy, które nie wymagają zbierania dowodów, informacji lub wyjaśnień, powinny być załatwione niezwłocznie (art. 12 k.p.a.). „Z zasady ogólnej szybkości postępowania wynika dla organów administracji publicznej obowiązek postępowania w taki sposób, iż nie można zarzucić im zbędnej zwłoki, opieszałości w podejmowaniu czynności postępowania” (B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, wyd. 7, Warszawa 2005)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta