Geniusz z gitarą i harmonijką ustną
Na kameralnym koncercie w Stodole zagra jeden z najważniejszych twórców muzyki popularnej XX wieku. Bob Dylan zaśpiewa – oprócz utworów z ostatniej płyty „Moder Times” – swoje najważniejsze piosenki
Zadziwiająca jest kariera, jaką zrobił Bob Dylan w czasie niemal 50 lat swojej obecności na scenie. Jego utwory znają chyba wszyscy muzycy grający rocka, kilka piosenek weszło do kanonu muzyki (obok standardów jazzowych czy dzieł Beethovena). A szanse na to, by stać się się kimś znaczącym, miał właściwie zerowe.
Wielki człowiek z małym głosem
Dyskusja o tym, co jest ważniejsze: techniczne umiejętności i muzyczna maestria czy może zaangażowanie, charyzma i osobowość – toczy się od lat i jej końca nie widać. Zwolennicy najsłynniejszego barda w historii z całą pewnością należą do tej drugiej grupy.
Nie da się ukryć, że Bob Dylan muzykiem jest słabym. Głos ma skrzeczący, o małej skali i głębi, często zdarza mu się fałszować. Mówiąc oględnie, nie jest też dobrym gitarzystą: ogranicza się go grania prostych akordów, przyciągających ucho solówek nie wykonuje, bywa, że ma rozstrojony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta