Nowy Grunwald, czyli karykatura patriotyzmu
Jeśli wygramy mecz z Niemcami, będziemy mieli do czynienia z euforią ludzi kompletnie ogłupionych i sprowadzonych do poziomu zdziecinniałej masy – uważa filozof społeczny
To, co się dzieje przed zbliżającym się meczem Polska – Niemcy, trudno nazwać współczesną odmianą patriotyzmu. Jest to raczej jego karykatura, kompensacja albo kanalizacja stłumionych emocji, świadome zwrócenie ich w nieznaczącym nic realnie kierunku, w tym przypadku w stronę piłkarskiego boiska.
Jednak te nagromadzone emocje mają źródła także pozasportowe, które ujawniają się przy każdej rywalizacji polsko-niemieckiej po obu stronach.
Wirtualna wojna
Pomimo że po stronie niemieckiej emocje są nieco powściągane, to charakterystyczne było, iż podczas ostatnich mistrzostw świata w piłce nożnej narodowy entuzjazm wybuchł pełną siłą właśnie dopiero po wygranym meczu z Polakami. I choć nie przyjmowało to wówczas bardzo agresywnej formy, niewątpliwie dodało sporo energii ówczesnemu niemieckiemu kibicowaniu.
Po stronie polskiej występuje w owej strategii podgrzewania atmosfery wyraźny rozdźwięk, sprzeczność komunikatów. Z jednej strony liczni publicyści oraz tzw. eksperci dowodzą na co dzień, że stosunki polsko-niemieckie są coraz lepsze, że Niemcy i Polacy darzą się coraz większą sympatią i zaufaniem, że we wzajemnych relacjach nie ma żadnych większych problemów. Tych zaś, którzy wskazują na te problemy, piętnuje się jako germanofobów.
Z drugiej zaś strony, kiedy dochodzi do sportowej rywalizacji, podsyca się atmosferę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta