Nie baryłki, lecz paragrafy, czyli pierwsze prawo bogactwa
W poważnym planowaniu strategicznym nowoczesnego państwa nic nie zastąpi merytokracji. Jeśli Polska chce się dynamicznie rozwijać, musi przede wszystkim w przemyślany sposób budować instytucje i tworzyć efektywne prawo – pisze doktor prawa, dyrektor Centrum C-Law.org, konsultant w Kancelarii Kubas, Kos, Gaertner – Adwokaci
Kiedy Kazimierz Wielki erygował w 1364 r. Akademię Krakowską, na jedenaście ufundowanych wówczas katedr osiem było katedrami prawniczymi (z czego pięć prawa rzymskiego i trzy prawa kanonicznego). Do przemiany kraju z drewnianego w murowany król potrzebował światłych urzędników, sprawiedliwych sędziów i sprawnych administratorów. Kazimierz nie zyskałby u potomnych przydomku Wielki, gdyby sobie nie uświadamiał, jak ważne dla wzrostu gospodarczego są dobre prawo i należyte funkcjonowanie instytucji.
Postęp córką wynalazków (prawnych)
Historia gospodarcza dostarcza licznych przykładów, w jaki sposób dobre prawo i sprawne instytucje decydowały o bogactwie narodów. Wynalezienie weksla w XII w. stworzyło nowe możliwości instytucjom kredytowym, co zrewolucjonizowało handel. W tym samym czasie dzięki wynalazkowi nowej spółki (compagnia fraterna) umożliwiającej efektywniejsze zarządzanie ryzykiem kupcy weneccy osiągnęli przewagę konkurencyjną nad żeglarzami z innych miast. W XVII w. Wielka Brytania i Holandia wyprzedziły gospodarczo Francję oraz Hiszpanię w dużej mierze dzięki rozwojowi i ochronie prawa własności. Te same państwa osiągnęły następnie sukces dzięki powstaniu Kompanii Wschodnioindyjskich, prekursorów współczesnych spółek kapitałowych, które umożliwiały akumulację znacznego kapitału na imponujące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta