Dostęp do dokumentów spółdzielni bardzo trudny
Wysokie opłaty za ksero, składanie pisemnych wniosków czy przeglądanie papierów tylko w niektórych godzinach – to pomysły utrudniające życie spółdzielcom
Spółdzielnia ma obowiązek udostępnić dokumenty, które wymieniają przepisy spółdzielcze (patrz ramka). Można więc przyjść do jej siedziby i obejrzeć je, zrobić notatki. Wolno także je na miejscu kserować. W praktyce spółdzielca ma jednak duże trudności z dotarciem do tych dokumentów.
Za kopię jak za zboże
Sieradzka Spółdzielnia Mieszkaniowa żąda 0,3 minimalnego wynagrodzenia za pracę plus VAT, czyli w sumie 4,12 zł za stronę. Jedna ze spółdzielni białostockich pobiera 3,66 zł.
– To nie jest tylko opłata za samo skopiowanie dokumentu, ale też za czas i nakład pracy, jaki musi poświęcić pracownik – wyjaśnia Ryszard Majewski, wiceprezes sieradzkiej spółdzielni. Nie wszystkie jednak spółdzielnie zdzierają ze swoich członków. Międzyzakładowa Górnicza SM Perspektywa w Rudzie Śląskiej za skopiowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta