Syrenka pokaże szpony
W piątek i sobotę na Cyplu Czerniakowskim usłyszymy, co potrafi wirtuoz liry korbowej. Rozmawiamy z nim o Festiwalu Sztuki Otwartej Wisłostrada, ale też o zgrzytających mechanizmach, demonizmie Syrenki i spodziewanych niespodziankach.
ŻW: Przemierzyłeś wiele muzycznych gatunków. Na Festiwalu Wisłostrada, gdzie reggae wymiesza się z techno, hip-hopem i drum’n’bassem, powinieneś się czuć jak ryba w wodzie...
Maćko Korba: Raczej jak syrenka w Wiśle. Owszem, podoba mi się, że na festiwalu znajdzie się wiele wątków etnicznych, związanych z muzyką nowoczesną. Rzeczywiście pasuje to idealnie do tego, co robimy.
Da się to jakoś zaszufladkować?
Tak, ale raczej pod kątem muzyki współczesnej. Po prostu bardziej interesuje nas aktualizowanie tradycji, a nie wierne odtwarzanie jej.
Podczas Wisłostrady zaprezentujesz się w dwóch projektach. Village Kolektiv zajmuje się właśnie aktualizowaniem tradycji. Łączenie bułgarskich czy kurpiowskich melodii z nowoczesnymi brzmieniami, electro i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta