Po planetach został tylko proch
Chmura pyłu wirująca wokół dwóch gwiazd to wszystko, co pozostało po zderzeniu dwóch planet. To pierwszy taki przypadek obserwowany przez astronomów
Do katastrofy doszło w odległości ok. 300 lat świetlnych od Ziemi. Niezwykłe nagromadzenie pyłu zaobserwowali naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, Uniwersytetu Stanowego Tennessee oraz słynnego Caltechu (California Institute of Technology).
– To było tak, jakby zderzyły się Ziemia i Wenus – tłumaczy prof. Benjamin Zuckerman, astronom z Uniwersytetu Kalifornijskiego. – Nigdy nie widzieliśmy niczego podobnego. Ogromne, katastroficzne wydarzenie, do którego doszło w pełni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta