Nie odbiorą nam Euro 2012
Michał Listkiewicz, prezes PZPN dla „Rz” o tym, dlaczego organizatorzy polsko-ukraińskich mistrzostw mogą spać spokojnie
Rz: W czwartek i piątek w Bordeaux Komitet Wykonawczy UEFA ma dyskutować na temat Euro w Polsce i na Ukrainie. Powinniśmy się bać?
Michał Listkiewicz: Nie widzę powodów. Słyszę coraz częściej alarmistyczne opinie, że komitet zbiera się wyłącznie w sprawie Euro, z podtekstem, że może nam odebrać turniej. To nie tak. Komitet Wykonawczy jest czymś w rodzaju rządu UEFA. Składa się z kilkunastu osób i zbiera raz na kwartał. Spotkanie w Bordeaux było zaplanowane od dawna, a sprawa mistrzostw jest tylko jednym z punktów obrad.
Czy to są ci sami ludzie, którzy przyznali nam prawo organizacji?
Nie ma tylko zmarłego w kwietniu Holendra Mathieu Sprengersa. Członkiem tego organu jest prezes ukraińskiego związku piłkarskiego Hryhoryj Surkis. Ja nie, więc zwykle nie biorę udziału w posiedzeniach komitetu. Tym razem otrzymałem zaproszenie od Michela Platiniego.
Może Platini chce osobiście i oficjalnie poinformować prezesa polskiego związku o odebraniu mistrzostw.
UEFA nie zamierza odbierać mistrzostw ani nam, ani Ukrainie. To będzie rutynowe spotkanie, na które wspólnie z Surkisem opracowaliśmy polsko-ukraińską prezentację stanu przygotowań. Może się okazać, że w ogóle nie będziemy musieli jej przedstawiać. Co kwartał otrzymujemy z UEFA raporty sporządzane na podstawie naszych danych. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta