Pożyczysz 100 procent na mieszkanie, ale słono za to zapłacisz
Nadal można pożyczyć od banku 100 procent wartości kupowanej nieruchomości. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce utrudnia to restrykcyjnie liczona zdolność kredytowa oraz wysokie marże. Poza tym banki każą ubezpieczać brakujący wkład własny
Tak naprawdę żaden bank do tej pory nie udzielał bezwarunkowo kredytów finansujących całość transakcji. Pożyczenie 100 procent wartości kupowanego mieszkania wiązało się zwykle z wykupieniem polisy ubezpieczeniowej od niskiego wkładu własnego, której koszt stanowił jednorazową składkę w wysokości 2,5 – 4 proc. wartości kredytu przez 3 – 5 lat (w zależności od banku).
Drugim wyjściem stosowanym w bankach była w tym okresie o 0,25 pkt proc. lub nawet o 2 punkty procentowe wyższa marża kredytowa. Dlatego wiele osób decydowało się na wpłatę choć 10 procent wkładu własnego, aby uniknąć wspomnianych kosztów.
W związku z kryzysem na rynku hipotecznym niektóre ograniczyły jednak wysokość minimalnego wkładu własnego. Kredytów na 100 proc. wartości kupowanej nieruchomości nie udzielają na przykład PKO BP i Millennium – w CHF i PLN.
Generalnie jednak obostrzenia w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta