Polemicznie o przeniesieniu własności akcji
Nabywcę akcji można wpisać do księgi akcyjnej bez zbędnej zwłoki i bez zmuszania zarządu spółki do pomijania przewidzianej prawem procedury dokonywania zmian w tej księdze – uważa radca prawny w kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr
Jednym z elementów procedury ujawniania w księdze akcyjnej faktu przeniesienia akcji przez dotychczasowego akcjonariusza na rzecz nowego podmiotu jest powiadomienie przez zarząd danej spółki o zamiarze dokonania zmian w księdze akcyjnej osób zainteresowanych, tj. co do zasady – zbywcy akcji (art. 341 § 4 kodeksu spółek handlowych). Na mocy takiego powiadomienia zarząd powinien wyznaczyć osobie zainteresowanej termin, co najmniej dwutygodniowy, na złożenie sprzeciwu odnoszącego się do wprowadzenia planowanych zmian w księdze akcyjnej.
Stosowanie wskazanej procedury wywiera ten skutek, że opóźnia moment, w którym nabywca akcji w danej spółce zostaje ujawniony w jej księdze akcyjnej, a co za tym idzie moment, od którego nabywca akcji imiennych zaczyna być wobec spółki uważany za akcjonariusza (art. 343 k. s. h.).To właśnie powyższa niedogodność skłoniła mecenasa Michała Tomczaka do sformułowania dosyć zaskakującej tezy, że „jedynym wyjściem z sytuacji jest bezzwłoczne wpisanie przez zarząd nabywcy akcji z pominięciem procedury pozwalającej na sprzeciw pierwotnego, wyzbywającego się swych akcji, akcjonariusza” („Co wynika z przepisów o przeniesieniu własności akcji”, „Rz” z 4 listopada).
Teza ta wydaje się wysoce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta