Przez dwa lata nie czułem wsparcia zarządu
Sławomir Stempniewski, były szef Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej, o swojej rezygnacji
RZ: Dlaczego pan zrezygnował?
Sławomir Stempniewski: W sytuacji, do jakiej doszło, nie miałem innego wyjścia. Zatrzymanie przez prokuraturę dwóch sędziów międzynarodowych wpływa na sytuację ich przełożonego. Poszedłem do prezesa Grzegorza Laty, powiedziałem mu o swoich odczuciach, a on przyjął dymisję. To wszystko. Zatrzymanie sędziów przyspieszyło moją decyzję. Wcześniej miałem wyraźne sygnały od nowego zarządu, że mu ze mną nie po drodze. Jeśli zatwierdza się skład wszystkich wydziałów i komisji PZPN z wyjątkiem Wydziału Dyscypliny i Kolegium Sędziów, to co mogę o tym pomyśleć. Z dyscypliną sprawa jest prosta - jej szef Adam Gilarski podał się do dymisji. Ale w Kolegium Sędziów wszystko było jasne, tak mi się przynajmniej wydawało.
Ktoś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta