Budek nie będzie, bo rozmówcy siusiają
Ze stołecznych ulic znikają budki telefoniczne. – Ponieważ ludzie traktowali je jak toalety i zostawiali erotyczne ulotki – twierdzą w telekomunikacji i stawiają telefony na słupach.
Ja bardzo przepraszam panie prezesie, że tak późno dzwonię, ale budka była nieczynna, tak że dopiero w aptece znalazłem telefon i tam jestem. A teraz będę liczył, jak pan prezes mi kazał. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć... – tak Stuwała rozmawiał z Ryszardem Ochódzkim w słynnej scenie z „Misia“ Stanisława Barei. Telefon, który chciał „zarezerwować“, naklejając napis „Budka nieczynna“, zepsuł się naprawdę.
Ale takich komunikatów nie zobaczymy już na warszawskich ulicach, bo TP SA likwiduje budki. Zamiast nich pojawiają się słupki z aparatem.
Budka do rozmówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta