Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Król jest Filipińczykiem, Manny Pacquiao na tronie

08 stycznia 2009 | Sport | Janusz Pindera
Manny Pacquiao (z prawej) – Oscar De La Hoya. Ta walka (6 grudnia) przyniosła w ubiegłym roku największy dochód
źródło: AP
Manny Pacquiao (z prawej) – Oscar De La Hoya. Ta walka (6 grudnia) przyniosła w ubiegłym roku największy dochód

Pacquiao był w minionym roku najlepszym pięściarzem świata bez podziału na kategorie wagowe. Nie unikał twardych konfrontacji, walczył z najlepszymi i wygrywał

Lista gwiazd, które przyćmił, jest imponująca, pokonał m.in. Erika Moralesa, Rafaela Marqueza i Marco Antonio Barerrę. U siebie na Filipinach „Pacman” jeszcze przed grudniowym pojedynkiem z Oscarem De La Hoyą był bożyszczem.

Nakręcono o nim film, wyprodukowany przez niego przebój nucił cały kraj, na prywatnych audiencjach przyjmowała go prezydent Gloria Macapagal Arroyo. Milionerem był już wcześniej, ale wygrana ze „Złotym Chłopcem” w Las Vegas poważnie go wzbogaciła.

Teraz jego portfel będzie jeszcze grubszy, bo 2 maja zmierzy się z Anglikiem Ricky Hattonem w Dubaju lub Las Vegas i znów padną kolejne rekordy.

Na razie Pacquiao, upokarzając w ringu De La Hoyę, zaśmiał się w nos wszystkim, którzy głoszą starą prawdę, że „dobry duży bokser zawsze pokona dobrego małego boksera”.

Przyszłość jest jasna

Filipińczyk, były mistrz wagi muszej, udowodnił, że możliwa jest wygrana z byłym mistrzem wagi średniej. On nie tyle pokonał znacznie większego mistrza (walczyli w kategorii półśredniej), ile go dotkliwie pobił. A przecież to niejedyny wielki sukces Pacquiao w minionym roku.

W marcu stoczył wspaniały zwycięski pojedynek z Juanem Manuelem Marquezem w kategorii superpiórkowej, a w czerwcu, już w wadze lekkiej, zdemolował Davida Diaza i odebrał mu pas WBC. I nie trzeba być jasnowidzem, by przewidzieć jego przyszłość.

Jeśli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8211

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament