Dotkliwie pobił niedoszłego szwagra
Chciałem zemścić się za moją siostrę – powiedział śledczym Jacek M. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
M. spotkał na stacji benzynowej w Wawrze byłego konkubenta swojej siostry. Wsiadł do jego samochodu. Później powiedział policjantom, że chciał z nim pogadać o starych sprawach. Ostatecznie zmusił go, by pojechał do lasu w okolicach Wału Miedzeszyńskiego. Tam dotkliwie go pobił, zrabował mu auto – audi A6, dokumenty i złotą bransoletę. Rannego zostawił w ciemności na mrozie.
Pobity trafił do szpitala. O napadzie powiadomił policjantów z komisariatu przy ul. Mrówczej w Wawrze. Powiedział, że sprawcą jest jego niedoszły szwagier.
Kryminalni zatrzymali 29-letniego Jacka M. Nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Stwierdził jedynie, że chciał pomścić siostrę, którą pobity porzucił.
Prokuratura na Pradze-Południe postawiła mu zarzut rozboju i kradzieży. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Grozi mu do 12 lat więzienia. Policjanci odzyskali zrabowane przedmioty .