Niechciany burmistrz
W niewielkim miasteczku Welzow na Łużycach mieszkańcy zadecydują w połowie lutego o losach burmistrza, w przeszłości – donosiciela
“Nie chcemy burmistrza ze Stasi” – wypisują od miesięcy na transparentach mieszkańcy Welzowa. “Stasi raus” – głoszą ulotki. Dotyczą 61-letniego burmistrza Reinera Jestela. Na razie uzyskali zgodę władz miasta na referendum. Burmistrz nie zaprzecza, że współpracował ze Stasi, ale nie ma zamiaru dobrowolnie odejść. – Była zimna wojna. Czułem się zobowiązany pomagać – tłumaczy.
Nawet sąd uznał, że sama współpraca z organami bezpieczeństwa w czasach NRD nie może być powodem do pozbawienia burmistrza stanowiska. Mieszkańców bulwersuje jednak fakt, że włodarz miasta pierwszy sięgnął po teczki, by zdyskredytować swego konkurenta, wiceburmistrza.