Wszystkie drogi prowadzą do sztuki
W wielu miastach na świecie inteligentna i pomysłowa sztuka uliczna stanowi ich ozdobę. Warszawa, trochę przypadkiem, ma też taką szansę. Dobry pomysł Zarządu Dróg Miejskich, by pokolorować wiadukty, filary i wiaty, musi jednak doczekać się właściwej realizacji
W stolicy ciężko o dobry street art. Od lat w tej materii niewiele się zmienia, a pojawienie się na Pradze [V]iura – pierwszej w Polsce galerii streetartowej – wiosny nie czyni. Wciąż wiele dzieli nas od Berlina, Londynu, a nawet Wrocławia – najważniejszego polskiego ośrodka na europejskiej mapie zjawiska.
Tam kolorowe murale, perfekcyjnie wykonane szablony i inne pomysłowe ingerencje w przestrzeń stały się dla władz miasta sposobem na kreowanie wizerunku nowoczesnej metropolii. Przyjaznej młodym ludziom i otwartej na ich potrzeby. Przykładem jest ubiegłoroczna wrocławska akcja „Artyści Zewnętrzni”, na której zaprezentowała się śmietanka światowej sztuki ulicznej.
W Warszawie świadomość, że inteligentny i dobry „street” dodaje miastu charakteru i atrakcyjności, wciąż jest na etapie prenatalnym. Ale istnieje szansa, by to zmienić, a to za sprawą pomysłu Zarządu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta