Korupcyjny alfabet Lecha: teraz K.
Byli koledzy z Poznania minęli się we wrocławskiej prokuraturze. Piotr R. wyszedł, już z zarzutami, Waldemara K. przywieziono
– Chce pan coś powiedzieć kibicom? – usłyszał R. od dziennikarzy, gdy wchodził na przesłuchanie. – A co mam im powiedzieć? Może jak będę wychodził – mówił zawstydzony. Z wrocławskimi prokuratorami rozmawiał pięć godzin, usłyszał prawdopodobnie trzy zarzuty. – Nie mogę podać ile, ale chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych lub pomoc przy ich wręczaniu. W grę wchodziły bardzo duże kwoty, nawet po 100 tysięcy złotych – mówił prokurator Edward Zalewski.
Zarzuty dotyczyły dwóch meczów z wiosny 2004 r. Spotkania ze Świtem w Nowym Dworze,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta