USA tracą bazę i most
Kirgizja nie zezwoli USA na dalsze korzystanie z bazy Manas koło Biszkeku, służącej wsparciu operacji w Afganistanie – oznajmił w Moskwie prezydent Kurmanbek Bakijew.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew obiecał za to Kirgizji 2 mld dolarów kredytów i bezzwrotną pomoc w wysokości 150 mln dolarów.
Pogrążony w głębokim kryzysie kraj zabiegał o tę pomoc, ale Rosja postawiła warunek: zamknięcie bazy. Według rosyjskich mediów Moskwa może wykorzystać teraz Manas jako kartę przetargową, dzięki której zablokuje amerykański plan rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie. Bakijew mówił, że próbował rozmawiać z USA o zmianie warunków, na jakich korzystają z bazy. Płacą za nią obecnie 150 mln dolarów rocznie. Manas to ich jedyna baza w Azji Środkowej, ma kluczowe znaczenie dla planów zwiększenia sił amerykańskich w Afganistanie.
Jak podały władze pakistańskie, afgańscy rebelianci wysadzili w powietrze most na przełęczy Chajber między Afganistanem a Pakistanem, przez który przechodził główny szlak zaopatrzeniowy wojsk koalicji.