Gdzie jest, panie, trup Kadłubka?
11 kwietnia 1079 roku, 930 lat temu, zginął biskup Stanisław ze Szczepanowa, kanonizowany później jako święty patron Polski. I tyle mniej więcej – że zginął – wiadomo na pewno.
Według kanonicznej na wiele pokoleń wersji Wincentego Kadłubka śmierć ta przedstawiała się niezwykle malowniczo: opętany złem król Bolesław miał osobiście zarąbać biskupa u ołtarza, a potem poćwiartować i rozwłóczyć, po tym jak w cudowny sposób kilkakrotnie bijąca od Stanisława moc obaliła na twarz wysłanych z tym zadaniem pachołków.
Ale czy można wierzyć Kadłubkowi? Samego króla uparcie nazywa kronikarz Bolesławem Szczodrym, za jego sprawą przydomek ten przeszedł do historiografii, a tymczasem Largus, co daje się przetłumaczyć właśnie jako „szczodry”, to było po prostu imię nadane późniejszemu królowi na chrzcie – zwyczaj wówczas powszechny: obok imienia pogańskiego, zwyczajowego, trzeba było mieć i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta