![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Nie wszyscy mogą zostać przedsiębiorcami
Co zrobiłabyś, gdybyś mogła dostać 100 tys. zł odprawy za rezygnację z etatu? – Zgodziłabym się bez zastanowienia, spłaciła kredyt i dzięki temu żyła spokojniej. A pracę znalazłabym bez problemu – usłyszałem wczoraj od redakcyjnej koleżanki.
Podobnie odpowiada zresztą większość ankietowanych Polaków. Różne są tylko pomysły na wykorzystanie pieniędzy. Zdecydowanie najwięcej zwolenników ma pomysł wykorzystania odprawy na założenie własnej firmy.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że zainteresowanie programami dobrowolnych odejść prowadzonymi w rodzimych przedsiębiorstwach mimo odpraw liczonych często w dziesiątkach tysięcy złotych jest mizerne. Praca na etacie daje nam zdecydowanie większe poczucie bezpieczeństwa niż działalność prowadzona na własny rachunek. Nie zmienia tego nawet fakt, że w czasie kryzysu i drastycznych cięć kosztów w firmach to poczucie bezpieczeństwa jest złudne.
Niechęć do rezygnacji z etatu wydaje się jednak obecnie uzasadniona. Rozkręcenie biznesu w czasie dekoniunktury nie jest proste, a dla osób bez żadnego doświadczenia graniczy z cudem. Warto popierać przedsiębiorczość, ale nie za wszelką cenę.
