Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rynsztunek przeciwników

25 kwietnia 2009 | Batalie największej z wojen | Michał Mackiewicz
Plutonowy polskiej piechoty z pistoletem maszynowym Mors wz. 39
autor zdjęcia: Marek Szyszko
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Plutonowy polskiej piechoty z pistoletem maszynowym Mors wz. 39
Strzelec wojsk NKWD uzbrojony w karabin Mosin z bagnetem kłującym
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Strzelec wojsk NKWD uzbrojony w karabin Mosin z bagnetem kłującym

W latach 30. wiele krajów przystąpiło do opracowania własnych konstrukcji pistoletów maszynowych. Należała do nich także Polska, która prace rozpoczęła niestety zbyt późno.

Kto strzelał z polskiego morsa?

Dopiero w drugiej połowie lat 30. zauważono w naszej armii potrzebę uzbrojenia jej w nową kategorię broni – peem. Miał stanowić istotne wzmocnienie siły i gęstości ognia na dystansach do ok. 300 m. Opracowania projektu podjęli się Piotr Wilniewczyc i Jan Skrzypiński, twórcy m.in. visa. Prace nad Morsem, bo taką nazwą został ochrzczony polski peem, trwały do 1939 roku, bowiem konstrukcja pełna była wad i odznaczała się dużo gorszymi parametrami niż pistolet maszynowy Erma, który stanowił wzorzec.

Dopiero w marcu 1939 roku zamówiono w Fabryce Karabinów w Warszawie serię próbną; do wybuchu wojny zdążono wyprodukować ok. 50 morsów wz. 39. Broń działała na zasadzie odrzutu zamka swobodnego i zasilana była z pudełkowego magazynka na 25 nabojów kal. 9 mm.

Ponieważ nie znamy żadnej relacji potwierdzającej bojowe użycie morsa, jego ocena musi być niepełna i czysto teoretyczna....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8302

Spis treści
Zamów abonament