Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Andersa bez wiaduktu

25 kwietnia 2009 | Życie Warszawy | Konrad Majszyk
Robotnicy w piątek rozpaczliwie walczyli z czasem. Już w południe stało się oczywiste, że terminu otwarcia tymczasowej przeprawy nie uda się  dotrzymać
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Robotnicy w piątek rozpaczliwie walczyli z czasem. Już w południe stało się oczywiste, że terminu otwarcia tymczasowej przeprawy nie uda się dotrzymać

Drogowcy nie dali rady skończyć wiaduktu obok Dw. Gdańskiego do godz. 23.59 w piątek. Wśród narastających emocji i przekleństw nie wcelowali 120-tonowym przęsłem w łożyska

Niech to szlag trafi! Sytuacja na Andersa wygląda tak, jakbyśmy na ostatniej prostej wyścigu Formuły 1 musieli zjechać do boksu – mówi „ŻW” Andrzej Marecki, wicedyrektor Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.

Potknięcie na przęśle

To był ambicjonalny wyścig z czasem. Jeszcze w czwartek Marecki zapewniał, że wiadukt będzie gotowy w piątek do godz. 23.59. Szanse przekreśliła próba nasunięcia nad tory mostowego kolosa: podwójnego przęsła o długości 66 metrów i wadze 120 ton. Drogowcy musieli naprowadzić ten element na podporę pośrednią co do centymetra. Ale podpora okazała się za wąska. Na jej przebudowę stracili cenne godziny. Wcześniej z napiętego harmonogramu wyparowało kilkanaście godzin, kiedy zawaliła się część przyczółka, a gruz zasypał tory....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8302

Spis treści
Zamów abonament