Prokuratury zaczynają płacić za swoje lenistwo
Obywatele, których sprawy utknęły w prokuraturze, już za kilka dni będą mogli się skarżyć na opieszałych śledczych. Ci z kolei domagają się zbiorowego ubezpieczenia OC
Nawet na 20 tys. zł rekompensaty za opieszałość mogą liczyć zniecierpliwieni petenci sądów. Taką maksymalną kwotę wymienia ustawa. Sądy nie są jednak aż tak hojne. Średnio zasądzają 2 – 3 tys. zł. Od piątku (DzU nr 61, poz. 498) skarżyć się mogą także ci, których sprawy są załatwiane opieszale w prokuraturze.
Sprawa leży i czeka
– Mam klienta, którego sprawa utknęła w prokuraturze na sześć lat – wspomina adwokat Jacek Kondracki. Przyznaje jednak, że klient odpowiadał „z wolności”, a to przecież sprawy tzw. aresztowe objęte są specjalnym nadzorem.
Co to oznacza? Kodeksowe terminy czynności muszą być dochowane, a na każde ich przekroczenie potrzebna jest zgoda przełożonego, czasem (jak przy aresztach tymczasowych) wręcz sądu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta