Efekt cappuccino można ograniczyć
Po wprowadzeniu w 2002 roku euro stało się synonimem wzrostu inflacji. Teraz, korzystając z doświadczeń i wiedzy krajów, które mają już to za sobą, można minimalizować wpływ wspólnej waluty na tempo wzrostu cen
Kwestia wzrostu cen wywołanego wprowadzeniem waluty to problem budzący największe emocje. W niektórych krajach (np. we Włoszech) po wprowadzeniu euro podrożały towary o niskiej cenie jednostkowej i często kupowane: to zjawisko nazwano efektem cappuccino. Mimo to Eurostat ocenił wpływ przyjęcia euro w różnych krajach na inflację na zaledwie 0,3 proc. Ale wraz z wprowadzeniem euro różnica między inflacją oficjalną a postrzeganą wyraźnie się zwiększyła i choć z czasem zmalała, to z badań wynika, że mieszkańcy strefy euro nadal wiążą wspólną walutę z wyższą inflacją. Różnice występują w przypadku natężenia tego problemu – ponad 90 proc. mieszkańców południa Europy uważa, że euro przyczyniło się do zwiększenia inflacji, a np. w Irlandii jest to 70 proc.
Iluzja euro
Ekonomiści byli zaskoczeni, widząc bardzo dużą różnicę między inflacją postrzeganą a rzeczywistą – zaczęto więc badać to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta