Kto się nie potknie, wygra
Zwycięzca niedzielnego meczu Legia – Lech mógł przybliżyć się do tytułu. Na remisie 1:1 najbardziej skorzystała Wisła Kraków. W walce o mistrzostwo liczą się już tylko te trzy kluby, Polonia jest bez szans
Szlagierowe spotkanie minionej kolejki stało na niezłym poziomie, ale niektórzy czuli się zawiedzeni. Trener kadry Leo Beenhakker przyznał, że Lech zagrał jeden z najsłabszych meczów w rundzie wiosennej. Dodał jednak, że duża w tym zasługa gospodarzy, którzy przeważali, dopóki starczyło im sił.
– W takim tempie, jakie zaprezentowaliśmy w pierwszej połowie, nie byliśmy w stanie grać przez cały mecz. Dlatego tylko zremisowaliśmy zamiast wygrać – oceniał po spotkaniu szkoleniowiec Legii Jan Urban.
Spokojnie, najpierw ŁKS
Na zmęczenie w końcówce nie narzekał po meczu opiekun lechitów Franciszek Smuda. Trudno się dziwić – jego drużyny zawsze były świetnie przygotowane kondycyjnie. Forma Lecha budzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta