Oskubane łabędzie
Włoch Giorgio Madia pociął muzykę Piotra Czajkowskiego nie dlatego, że długa i nudna. Nie wiedział, jak ją wykorzystać
Tegoroczny festiwal – zgodnie ze swą 40-letnią tradycją – rozpoczęli w sobotę gospodarze, zespół Teatru Wielkiego w Łodzi. Ale ponieważ Spotkania Baletowe są imprezą międzynarodową, o przygotowanie premiery „Jeziora łabędziego” poproszono Giorgia Madię.
Włoch należy do choreografów bezceremonialnie obchodzących się z tradycją. Brak mu też pokory, jaką miało wielu sławniejszych od niego artystów, podejmujących ryzyko zrobienia własnej wersji „Jeziora”. Oni często zostawiali tzw. białe akty łabędzie w tradycyjnym kształcie, bo są baletowym arcydziełem. Madia zdecydował się wszystko zrobić po swojemu.
Sztuka zawdzięcza rozwój twórcom przełamującym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta