Legislacja: było jakoś, będzie jakość
Za całość rządowej legislacji, a także za monitorowanie systemu prawnego i jego spójność odpowiada teraz Rządowe Centrum Legislacji – piszą doktorzy prawa z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka
Z jakością prawa w Polsce od dawna jest źle. Według samej Rady Legislacyjnej do największych wad należą: nadmiar regulacji, brak stabilności i niespójność unormowań, a także niski poziom legislacyjny samych projektów ustawodawczych. Źródłem większości defektów jest procedura tworzenia projektów ustaw przez rząd: nadmierna resortowość i brak wyodrębnienia w ramach struktury Rady Ministrów (RM), organu koordynującego prace legislacyjne rządu. Dotąd projekt ustawy powstawał bowiem w ministerstwie, które opracowywało go wedle własnego uznania i przedstawiało do konsultacji międzyresortowych oraz społecznych. W ich toku projekty bywały mocno przeredagowywane, co często, miast poprawiać, pogarszało ich jakość. Resortowość procesu tworzenia prawa i brak podmiotu koordynującego prace rządu skutkowały także tym, że ministerstwa równocześnie i niezależnie od siebie opracowywały kilka nowelizacji jednej ustawy. W efekcie zamiast planu kompleksowej nowelizacji do parlamentu co rusz trafiały kolejne propozycje fragmentarycznych zmian. Taki sposób pracy rządu sprawiał wrażenie chaosu i braku przemyślanej polityki legislacyjnej, a skutkował inflacją i pogorszeniem jakości prawa.
Brak badań postlegislacyjnych jest jedną z kluczowych przyczyn złej jakości prawa
Wszystko to przekładało się na późniejsze werdykty Trybunału Konstytucyjnego (Trybunał) o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta