Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szatnia, proszę pana, była najważniejsza

16 maja 2009 | Sport | Andrzej Fąfara
autor zdjęcia: Bartosz Siedlik
źródło: Fotorzepa

Jerzy Gruza o kortach warszawskiej Legii, siostrach Williams, Szarapowej i grających w tenisa aktorach

RZ: Co było takiego fascynującego w dawnych kortach Legii?

Jerzy Gruza: To, co się działo w szatni. Obserwowałem na przykład, jak w tej przebieralni – i co za tym idzie, także na kortach – pojawiały się kolejne fale władzy. To zjawisko powtarzało się od czasów Gomułki do późnego Gierka. Nie była to jednak władza aktualna, tylko akurat ta, która poszła w odstawkę. Ci odsunięci mieli bowiem więcej czasu i mogli częściej bywać w szatni i na kortach.

Co pan ciągle z tą szatnią?

Bo szatnia, proszę pana, była najważniejsza. Dla wielu graczy istotne znaczenie miał ten cały ceremoniał związany z tenisem. Człowiek się przebierał w strój sportowy, rozmawiając przy tym oczywiście, potem trochę pograł w tenisa i znów się przebierał, brał prysznic i rozmawiał. Poznałem faceta, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8319

Spis treści
Zamów abonament