Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mały Książę wziąłby Fikusa ze sobą

20 maja 2009 | Styl życia | Krystyna Romanowska
Wanda Mycielska w swoim domu w Yorkshire.
źródło: materiały prasowe
Wanda Mycielska w swoim domu w Yorkshire.
polskie wydanie „Fikusa” (wyd. Hokus-Pokus)
źródło: Rzeczpospolita
polskie wydanie „Fikusa” (wyd. Hokus-Pokus)

Słoń Wandy Mycielskiej. Napisała tylko jedną książkę. Wychowały się na niej trzy pokolenia Brazylijczyków. Jutro wychodzi w Polsce

Rz: Fikus ma już swoje lata. Jego przygody opisała pani prawie 50 lat temu w Brazylii dla swojej pięcioletniej córki Klary. W 1965 r. „Fikus” został wyróżniony Premio Jabuti – najważniejszą brazylijską nagrodą literacką, w kategorii literatura dziecięca. Pamięta pani ten dzień?

Wanda Mycielska: Byłam ogromnie zdziwiona, że ja, zwykła nauczycielka angielskiego, dostaję nagrodę za książkę.

Przyjechała pani do Brazylii w 1947 r. jako 22-latka, nauczyła się portugalskiego i w tym języku powstała opowieść o Fikusie.

Zabawkę, słonika z materiału, kupiłam córce, kiedy leżała chora. Fikus nie był piękny, ale ona zakochała się w nim od razu. Nie było Klary bez Fikusa ani Fikusa bez Klary. Zaczęłam pisać o nim jeszcze w latach 50. Wtedy notowałam po polsku, ręcznie, w zeszycie. Klara prawie codziennie opowiadała mi o swoich rozmowach i zabawach z Fikusem. Dopiero na początku lat 60. podczas rozmowy z moją...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8322

Spis treści
Zamów abonament