Tylko mówią, że zagłosują
Większość Polaków nie pójdzie 7 czerwca do urn? Politycy obawiają się rekordowo niskiej frekwencji w eurowyborach. – Ludziom brakuje informacji – podkreślają socjolodzy. Czy uda się to zmienić?
Pięć lat temu na tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego 45 proc. badanych deklarowało w sondażach, że na pewno pójdą głosować. Okazało się jednak, że ostatecznie do urn poszło o połowę mniej wyborców. Czy rzeczywiście 7 czerwca ten niechlubny rekord może zostać pobity?
W sondażu, jaki instytut GfK Polonia wykonał ostatnio na zlecenie „Rz”, wynika, że aż 60 proc. ankietowanych deklaruje udział w głosowaniu, z czego około 30 proc. mówi, że przy urnach stawi się na pewno.
– Z naszych badań wyłaniają się podobne wartości, choć wiadomo, że frekwencja będzie zdecydowanie niższa – mówi dr Jacek Kucharczyk, szef Instytutu Spraw Publicznych.
Podkreśla, że instytucje badające zachowania wyborcze już wiedzą, że deklaracje w tej sprawie mijają się z rzeczywistością. Jego zdaniem frekwencja wyniesie między 20 a 30 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta