Fani nie z tej ziemi
Serial „Star Trek” i powstałe na jego kanwie filmy pełnometrażowe są fenomenem popkulturowym na miarę „Gwiezdnych wojen”. Ale Kino! przypomni w wakacje sześć pierwszych części cyklu
Dotąd powstały tylko dwa kosmiczne światy, których popularność nie słabnie od pokoleń, a do tego zamieniły się w medialno-marketingowe imperia inspirujące narodziny niezliczonej liczby gier komputerowych, gadżetów, książek, a nawet opracowań naukowych. „Gwiezdne wojny” i „Star Trek” nie tylko wyznaczyły nowe kierunki w rozwoju kina science fiction, ale przede wszystkim ukształtowały potoczne wyobrażenia o dalekiej przyszłości.
O ile jednak fenomenu stworzonego przez George’a Lucasa wyjaśniać nie trzeba, o tyle popularność „Star Treka” może być nad Wisłą niezrozumiała. Cykl nigdy nie zdobył w Polsce rzeszy fanów, tak jak rycerze Jedi walczący z wojskami imperium. Nie pasjonowaliśmy się przygodami kapitana Kirka i admirała Spocka przynajmniej z dwóch powodów.
Gdy w Ameryce – począwszy od połowy lat 60. – powoli narastała mania na punkcie serialu „Star Trek”, a później jego kolejnych sezonów i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta