Warszawianki na końcu świata
Każdą zaoszczędzoną złotówkę i wszystkie wolne dni poświęcają na podróże. Pociągiem, autobusem, stopem. Najtaniej i najciekawiej, jak się da. Cztery warszawianki opowiadają o tym, jak zdobywać świat na własną rękę.
Backpacking to aktywna forma spędzania wakacji z założeniem: podróżujemy jak najtaniej. W małych grupach lub samotnie, bez zbędnych wygód, ale też bliżej mieszkańców i kultury odwiedzanego kraju. Wydawałoby się, że to męski sport. Nic bardziej mylnego.
Kasia Wrona, Dominika Zielińska, Ania Cymerman i Kasia Jusis przejechały w ten sposób dziesiątki tysięcy kilometrów. Przygodami i doświadczeniami postanowiły podzielić się z innymi warszawiankami podczas warsztatów w kawiarni Sere-nissima.
Same z przymusu
Kasia Wrona, zawsze miła, otwarta, uśmiechnięta. Już w
liceum jeździła autostopem. Gdzie się da. Tak przemierzyła cały Stary Kontynent. Szybko okazało się, że to za mało.
– Europa wszędzie wydaje się taka sama, różnice są dyskretne. Wyjechałam więc do południowej Afryki, tam wreszcie poczułam odmienność kulturową. Bo z podróżami to jest tak, że im dalej się jedzie, tym bardziej człowieka pcha w świat i nie może usiedzieć na miejscu – przyznaje. Odwiedziła więc RPA, Lesotho, Swaziland i Mozambik.
Na szlaku nie mniej sympatycznej Dominiki Zielińskiej znalazły się m.in. Indie, Indonezja i Chiny.
– Najpierw do Indii pojechała moja siostra, potem koleżanka, więc stwierdziłam, że też pojadę. Był to pierwszy taki wyjazd, byłam bardzo podekscytowana, chłonęłam wszystko – wspomina młoda podróżniczka i dodaje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta