Zamknięte oczy obrońców polskich szkół za granicą
Wierzę, że w imię solidarności możliwe jest nieco mniejsze wsparcie polskich szkół przy ambasadach, a większe tych prowadzonych przez stowarzyszenia polonijne – pisze wiceminister edukacji narodowej
Polska oświata na świecie to nie tylko 78 szkół i szkolnych punktów konsultacyjnych przy ambasadach – takich jak szkoła w Brukseli. To także ponad 800 placówek prowadzonych przez organizacje polonijne i parafie. Tymczasem Tadeusz Gieysztor w artykule „Polonia ma prawo do polskich szkół” („Rz” z 22 czerwca 2009 r.), stając w obronie polskich szkół przy ambasadach, zdaje się nie zauważać 90 proc. polskich szkół sobotnich działających poza granicami kraju.
Dysproporcje nie do przyjęcia
Szkoły „społeczne” prowadzone przez rodziców działają od ponad 50 lat przy parafiach i organizacjach polonijnych. Ostatnio są zakładane także przez stowarzyszenia rodziców – przedstawicieli tzw. nowej emigracji. Uczy się w nich ponad 90 tys. uczniów.
Szkoły przy ambasadach (zespoły szkół dla dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za granicą) powstały w 1973 roku i przez ćwierćwiecze obejmowały nauczaniem wyłącznie niewielką grupę dzieci pracowników placówek dyplomatycznych. W 1999 roku możliwość nauki uzyskały tam także dzieci pracowników wyjeżdżających za granicę i obywateli innych państw o polskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta