Poznań, minaret i samobójcze misiaczki
Artystka chce zmienić komin w wieżę meczetu. Taka wizja nie spodobała się ani działaczom katolickim, ani architektom
Przekształcenie komina w minaret (wieżę, z której muezzin wzywa muzułmanów na modlitwę) to pomysł Joanny Rajkowskiej, znanej już z postawienia sztucznej palmy na rondzie de Gaulle’a w Warszawie.
W ubiegłym roku władze Poznania zaprosiły ją na tak zwaną rezydencję artystyczną. Miała ona zaowocować stworzeniem niezwykłej pracy w miejskiej przestrzeni. Rajkowska wymyśliła minaret, który ma się stać symbolem różnorodności.
Projekt, który ma być gotowy na przyszłoroczny Festiwal Teatralny Malta, wywołał awanturę. – Pomysł jest absurdalny. To tak, jakby z podatków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta