Hinduskie pozy w parku na Woli
Tak się wyginaliśmy, że mogłam poczuć wszystkie mięśnie. Joga to świetny relaks – zachwycała się Grażyna Dąbrowska, która wczoraj przyszła do parku Szymańskiego przy ul. Elekcyjnej na piknik „Indyjski Ogród”.
Warszawiankom do gustu przypadł też taniec brzucha. – Ściągamy mięśnie, brzuch do środka. I w bok, i w przód, w bok i tył. Wypychamy miednicę, ale nie wykrzywiamy kręgosłupa, tylko uginamy kolana – radziła instruktorka tańca Jasmin Mazloum z hinduskim ornamentem na plecach. By mieć podobne wzory, dziewczynki stały w kolejce do stoiska, gdzie henną malowano ręce i stopy.
To pierwsza taka impreza zorganizowana przez wolski urząd. – Ludzie dobrze się bawią, więc za dwa tygodnie zorganizujemy podobny piknik – mówi Anna Fiszer-Nowacka, rzeczniczka dzielnicy.