Letnia GP, czyli matematyka i skoki
Adam Małysz szósty w Hinterzarten. To była pierwsza próba nowego liczenia punktów, być może bardziej sprawiedliwego, na pewno nieczytelnego
Wyzwanie jest karkołomne. FIS próbuje uniezależnić skoki narciarskie od kaprysów wiatru, zrywając z niepodważalną dotąd zasadą: że wszyscy w danej serii muszą skakać z tego samego rozbiegu, a ustala się to, biorąc pod uwagę możliwości najlepszego w danym momencie skoczka. I z drugą: że wygrywa ten, kto ma najwięcej punktów za odległość i styl. W nowym systemie noty są korygowane przez dwa współczynniki: długości rozbiegu oraz siły i kierunku wiatru.
Przy obecnych przepisach, jeśli w czasie konkursu zmienią się warunki i dobrym skoczkom zacznie mocno wiać pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta