![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Żałoba w Barcelonie: zmarł kapitan Espanyolu
Dani Jarque miał 26 lat, od miesiąca był kapitanem zespołu, grał w juniorskich i młodzieżowych reprezentacjach Hiszpanii, wkrótce miało się urodzić jego dziecko. Zmarł na atak serca w hotelu w Coverciano pod Florencją, gdzie drużyna przygotowywała się do nowego sezonu.
Jarque zasłabł podczas rozmowy telefonicznej z narzeczoną, kilka prób reanimacji nie dało efektów. Espanyol odwołał zaplanowane we Włoszech sparingi, na otwartym właśnie nowym stadionie klubu zebrali się kibice z kwiatami i świecami. Największy tłum – przy bramie nr 21 – taki numer Jarque, środkowy obrońca, nosił na koszulce. Na stronach internetowych hiszpańskich klubów wiszą czarne wstążki.
Niespełna dwa lata temu po zasłabnięciu na boisku zmarł Antonio Puerta, młody obrońca Sevilli. On również zostawił narzeczoną w ciąży i w żadnym badaniu nie wykryto u niego problemów z sercem. Jednym z ostatnich meczów rozegranych przez Puertę był zwycięski finał Pucharu UEFA wiosną 2007. Rywalem był Espanyol, z Jarque w składzie.
