ETA znowu uderzyła na Majorce
Wczoraj stolicą hiszpańskiej wyspy Majorka wstrząsnęły dwa wybuchy. Jeden z ładunków o niewielkiej sile rażenia, ukryty w torbie plażowej, eksplodował w damskiej toalecie restauracji La Rigoletta.
Terroryści obrali za cel chętnie uczęszczaną przez turystów część Palmy, naprzeciwko plaży Can tere Antoni. Druga bomba eksplodowała w przejściu podziemnym pod Plaza Mayor. W lokalu Enco saperom udało się rozbroić kolejny ładunek. Policja szukała czwartego w hotelu Mediterranean.
Nikt nie został ranny. Do jednej z firm taksówkarskich zadzwonił bowiem mężczyzna podający się za członka ETA i ostrzegł o planowanych zamachach. Kilka godzin wcześniej baskijscy terroryści przyznali się do ataku z 30 sierpnia w Palmanova, gdzie zginęło dwóch członków Gwardii Cywilnej, i do zamachu w Burgos dokonanego dzień wcześniej.