Niezwykła moc strusich jaj
Wojciech Cejrowski wyrusza do Namibii na spotkanie z Buszmenami. To jedni z ostatnich przedstawicieli ludów pierwotnych
Południowo-zachodnia Afryka jest rejonem nieprzyjaznym. Trudno tam o wodę, a w porze suchej na rozgrzanej słońcem ziemi nie rosną niemal żadne owoce ani warzywa. – Po co tu przyjechałem? – pyta retorycznie Cejrowski. – W książce do geografii w szkole podstawowej czytało się o dwóch plemionach afrykańskich: Hotentotach i Buszmenach. Tak mi to zapadło w pamięć, że zawsze chciałem zobaczyć, jak wyglądają. A jeszcze bardziej ich dotknąć.
W poprzednich odcinkach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta