Podsłuchiwanie rozmów telefonicznych a prawa człowieka
W świetle standardów wypracowanych przez Trybunał Praw Człowieka trudna wydaje się obrona dopuszczalności podsłuchów i rejestracji rozmów zastosowanych przez ABW – pisze adwokat, senator RP
W głośnej sprawie o podsłuchach dziennikarze zarzucają ABW podwójne naruszenie prawa: przez nagranie ich rozmów, w tym prywatnych, i niezniszczenie utrwalonych zapisów – to po pierwsze, a po drugie – ich instrumentalne wykorzystanie do prywatnej sprawy z powództwa cywilnego zastępcy szefa ABW. ABW broni się, twierdząc, iż zgodnie z prawem podsłuch (prawniczo: kontrola i utrwalenie rozmów telefonicznych) był zastosowany i wykorzystany pod kontrolą sądu i prokuratury.
Spróbujmy spojrzeć na tę sprawę z punktu widzenia praw człowieka.
Kontrola i utrwalanie rozmów telefonicznych stanowią niewątpliwie ingerencję w prawo do prywatności chronione przez art. 8 europejskiej konwencji praw człowieka i podstawowych wolności (konwencja), a tam, gdzie chodzi o dziennikarzy czy adwokatów, także w prawo do zachowania tajemnicy zawodowej i obrony. W praktyce ochronę tę sprawuje Europejski Trybunał Praw Człowieka (Trybunał) w Strasburgu. Jakie zatem w tej mierze wypracował standardy, co pozwoli na właściwą ocenę całej sprawy mającej posmak afery?
Co wynika z konwencji
Art. 8 konwencji brzmi następująco: „1. Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji. 2. Niedopuszczalna jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta