Demokracja z dyktaturą
Franciszek Smuda, nowy selekcjoner reprezentacji Polski, specjalnie dla „Rz” o swoim pomyśle na sukces
Rz: Podjął się pan trudnego zadania. Jeśli dobrze pójdzie, poprowadzi pan reprezentację Polski na organizowanych u nas mistrzostwach Europy. Boi się pan?
Franciszek Smuda: Nie boję, bo nie jestem sam. Mam za sobą kibiców, media i piłkarzy. Wszyscy chcemy zmian, chcemy, żeby oglądanie meczów reprezentacji sprawiało przyjemność, a nie cierpienie. Interesuje mnie taka praca, kiedy po ciężkim boju będzie widać jej efekty. Jak zagrają hymn, to mają ciarki przechodzić, a dla piłkarzy ma to być wielkie wydarzenie. Tych, którzy nie będą zainteresowani takim przeżywaniem emocji, nie powołam. Wycieczek na zgrupowania kadry nie będzie, bo to nie biuro turystyczne.
Kogo powoła pan na listopadowe mecze towarzyskie? Piłkarzy, którzy będą grać w turnieju za trzy lata?
Podczas hymnu mają być ciarki. Moja drużyna będzie dawać dużo radości
Miałem mało czasu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta