Stare Powązki to już muzeum
Zanika dawny mikroświat Powązek. Zaciera się wszystko – pisze autor „Nekropolis”
Z tą dostojną nekropolią w nierozerwalnej więzi pozostaje rzemiosło kamieniarskie. Oni, ci cmentarni fachowcy, wznoszą krzyże, pomniki, grobowce; utrzymują je w należytym stanie, wykuwają zatarte litery, kleją popękane tablice.
Warsztaty kamieniarzy obsiadły drugą stronę ulicy Powązkowskiej. Niektóre istnieją od lat przedwojennych. Kubicki, Lorent, Cybulski, Lubowiecki. Oczywiście to któreś pokolenie, synowie, spadkobiercy. Firma Cybulskiego (prawie naprzeciw kościoła św. Boromeusza), popularnego niegdyś „Cybuli” – u którego terminował przez dwa lata Jan Himilsbach – to już tylko nazwisko. Inni prowadzą interes.
Kurczący się mikroświat
Tych starych firm ubyło znacznie. Fedorowicz, Kościelski... Ubyło też ludzi. Pan Trzciński, nestor kamieniarzy, który jeszcze kilka lat temu prowadził warsztat – już go nie ma. Nie wiadomo, czy nadal pracuje pan Lutek, najlepszy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta