Niebieskie jak niebo, czerwone jak mak
Klub Pogoń jest symbolem obecności Polski we Lwowie. Tam pod koniec XIX wieku zaczął się nasz sport. 70 lat po ostatnim przedwojennym meczu Pogoń zagrała znowu
Klub zakładała 105 lat temu polska młodzież, teraz reaktywowali go młodzi lwowiacy polskiego pochodzenia. Jesienią 2007 roku grupa takich chłopców chciała pograć w piłkę i zwróciła się do konsulatu polskiego we Lwowie o pomoc w wynajęciu sali. Drużyna miała mieć polskiego trenera, ale nie znalazł się chętny. Dopiero kiedy piłkarzy zaczęło przybywać, czas prowizorki minął. Propozycję konsulatu przyjął Włodzimierz Mandziak, jeden z trenerów Karpat Lwów, pracujący kiedyś w Sandecji Nowy Sącz.
Rozpoczęły się treningi, dwa razy w tygodniu. We Lwowie są dwie szkoły z językiem polskim – nr 10 i 24, i to przede wszystkim ich uczniowie utworzyli pierwsze drużyny. Seniorów jest 20, juniorów 18. Oprócz uczniów grają także studenci ze Lwowa i okolic. Czterech dojeżdża spod polskiej granicy w Mościskach, jeden grał kiedyś w Bydgoszczy, a teraz pracuje we Lwowie. Jeden jest ministrantem w katedrze, gdzie informowano wiernych o powstaniu klubu.
– 10 grudnia 2008 roku, po jednym z halowych treningów, chłopcy usiedli z wicekonsulem Marcinem Zieniewiczem i postanowili, że aby działać normalnie i brać udział w rozgrywkach, trzeba oficjalnie założyć klub – mówi pierwszy prezes reaktywowanej Pogoni Marek Horbań. – Kilka miesięcy zajęło opracowanie statutu, oddaliśmy go do rejestracji w kwietniu. Od 21 sierpnia Lwowski Klub Sportowy Pogoń może działać bez przeszkód i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta