Nabici w e-dziennik
Rodzice z własnej kieszeni muszą płacić za możliwość sprawdzania ocen swoich dzieci w e-dzienniku. – To bezprawne – twierdzi Ministerstwo Edukacji.
Za korzystanie z dziennika elektronicznego i możliwość sprawdzenia ocen syna muszę zapłacić 20 zł – mówi oburzony ojciec ucznia gimnazjum z Bemowa.
Tyle samo muszą wydać za dostęp do konta elektronicznego dziecka rodzice uczniów w Gimnazjum nr 131 w Ursusie.
– Szkoła nic z tego nie ma – zastrzega Elżbieta Karwicka-Gorzkowska, dyrektorka gimnazjum w Ursusie. – Rodzice rozliczają się bezpośrednio z firmą – tłumaczy.
Haracz za e-dziennik oburzył radną Małgorzatę Żuber-Zielicz (PO). – Obawiam się, że wprowadzenie opłat za dostęp do ocen może powodować nierówne traktowanie rodziców w szkołach publicznych – twierdzi.
W tej sprawie wysłała interpelację do prezydent miasta.
– To opłata dobrowolna, za wygodę. Jeśli rodzic nie chce płacić, może sprawdzać oceny dziecka na miejscu, w szkole – tłumaczy Anna Iwanowska z firmy Librus, która w kilkudziesięciu szkołach w stolicy wprowadziła e-dzienniki.
Rodzice po wykupieniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta